Nadszedł w moim życiu (34l.) moment w którym osiągnąłem bardzo wiele i powinienem się ustatkować
ale mi się nie chce ;) nie szukam żony i nie szukam dziewczyny (same się znajdują i mnie to męczy) -a potrzebuję relaksu, miłej zabawy i sympatycznej osoby - jestem sam i jest mi z tym naprawdę dobrze ;) nie owijając w bawełnę kieszonkowe 200 zł - dziennie razy 30 to chyba 6 tyś - myślę że wystarczy. Wymagania - myślę że nie muszę nic pisać - zgaduj. Nie spełnisz wymagań - szukam dalej.
pozdrawiam serdecznie